Działanie, dawkowanie i skutki uboczne terapii aloesowych

Z liści aloesu uzyskujemy miąższ, który można stosować miejscowo na skórze, ale można też pozyskiwać z niego specjalny mleczny sok, który nadaje się do spożycia i zwalcza m.in. takie schorzenia jak zaparcia.
Działania aloesu są wręcz zaskakująco szerokie:
- ma właściwości przeciwzapalne;
- zmiękcza tkanki;
- zmniejsza ból i gorączkę;
- ogranicza świąd;
- poprawia ukrwienie tkanek;
- przyspiesza gojenie się ran;
- zwalcza drobnoustroje chorobotwórcze (dezynfekuje rany);
- może być środkiem nawilżającym;
- nawilża rany;
- może pomagać przy odmrożeniach.
Jak dawkować aloes?
Aloes można podawać bezpośrednio na skórę w dowolnych ilościach. Kiedy natomiast aloes przyjmujemy do organizmu, nie powinno to być więcej niż pół szklanki soku trzy razy dziennie lub 1-2 kapsułki dziennie zgodnie z opisem suplementu na ulotce dołączonej przez producenta.
Ilość aloesu stosowanego zewnętrznie jest dowolna, ale ważne jest, by był to aloes świeży, czyli nie wyschnięty. Najlepszy jest zawsze świeży miąższ i dlatego dobrze jest mieć w domu chociażby niewielką roślinę. Jej liść rozcinamy i nacieramy nim odpowiednie miejsce. Może to być świeża rana lub chociażby skóra ze zmianami łuszczycowymi. U 83% pacjentów chorych na łuszczycę można zaobserwować pozytywne zmiany po zastosowaniu aloesu.
Jeśli aloes przyjmujemy wewnętrznie, czyli na przykład w postaci soku, najlepiej jest go przyjmować pomiędzy posiłkami. We wszystkich przypadkach stosowania kuracji aloesem trzeba jednak najpierw skonsultować się z lekarzem i mieć jego zgodę, zwłaszcza jeśli stosuje się równocześnie inne leki.
Możliwe skutki uboczne
Jeśli jakaś substancja działa, siłą rzeczy ma też działania niepożądane. W przypadku aloesu, jeśli stosuje się odpowiednie dawki, nigdy nie powinny być to zjawiska specjalnie uciążliwe. Najczęściej będziemy mieli do czynienia po prostu z miejscowym swędzeniem skóry. Może się też pojawić niewielka wysypka. W takich przypadkach trzeba zrezygnować z dalszej kuracji.
Czasami zdarzy się też, że wykorzystywany przez nas miąższ jest zanieczyszczony substancjami znajdującymi się w skórce rośliny. Organizm może na nie reagować dość gwałtownie torsjami oraz bólem brzucha. W takim przypadku trzeba po prostu przerwać kurację i następnym razem skorzystać z czystszego produktu. Szkód żadnych nam to nie wyrządzi, ale biegunka będzie pewnie nieprzyjemna.
Należy podkreślać, że aloesu w żadnej postaci nie powinny przyjmować kobiety w ciąży, jak również osoby, u których dochodziło do reakcji alergicznych na działanie tej substancji.